Pochodne witaminy A od wielu lat zdobywają rynek kosmetyczny, jednak ostatnio na celowniku większości marek znalazł się retinal. Artykuły w sieci rozpisują się o tym, że to „zastępca retinolu” czy jego „lepsza wersja”. Zupełnie się pod tym nie podpisujemy. Zarówno retinol, jak i retinal są świetnymi składnikami aktywnymi, a dzięki różnicom w swoim działaniu każdy z nich lepiej sprawdzi się u innego typu skóry.